Moja przyjaciółka Karolina piecze najpyszniejsze pierniczki na świecie!
Poważnie! Nie przesadzam! Są rewelacyjne!!!
Kiedyś dała mi przepis, ale marny ze mnie cukiernik... Moimi mogłam szyby wybijać :)
No i tak już jakoś wyszło, że co roku dostaję od niej pierniczki na święta. "Golutkie", żebym mogła z dziećmi je poozdabiać po naszemu :)
Przed tegorocznymi świętami postanowiłam zrobić specjalnie dla niej niespodziankę... Takie podziękowanie :)
Tacka na pierniczki i do tego karteczka z życzeniami świątecznymi, w klimacie piernikowym!
Na zdjęciach oczywiście pierniczki Karolci - jeszcze nieozdobione.
Dziękuję Karolcia.... Pierniki były boskie! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz