Robiąc kartkę w stylu vintage, bezwiednie zrobiłam ją w aurze miłości i wyszła jakaś taka "walentynkowa". Moim małym eksperymentem były kwiatki ręcznie robione z... filtrów do kawy. Polecam, jak ktoś robi kwiatki, wypróbować filtry. Fajnie się je formuje, no i utrzymują nadany kształt. Ja miałam filtry brązowe, bo takiej potrzebowałam kolorystyki, ale już się rozglądam za białymi, żeby przetestować farbowanie mgiełkami...
Ciekawa jestem, co mi z tego wyjdzie...
Fantastyczny efekt. Z niecierpliwością czekam na Twoje kolejne kwiatkowe eksperymenty.
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimaty retro , i ta sepia....:)))
OdpowiedzUsuń